W związku z pandemią koronawirusa zamrożone zostały środki, które miały zostać przekazane na rekultywację terenu oraz rozbiórkę szpetnego płotu w parku Reagana. Na razie nie wiadomo, kiedy prace w parku mogłyby ruszyć.
Czy odwiedzasz park Reagana?
We wrześniu 2018 r. na pytania redakcji dotyczące rekultywacji terenu i ogrodzenia Magdalena Kiljan, rzecznik prasowy Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni mówiła: Nie mieliśmy zaplanowanych w budżecie środków na tego rodzaju działania, ponieważ działania policji były trudne do przewidzenia, zarówno miejsce, jak i ich skala. Gdy pojawiła się możliwość pozyskania środków na ten cel, wystąpiliśmy do Wydziału Środowiska w Urzędzie Miejskim w Gdańsku o kwotę 700 tys. zł. na uporządkowanie i rekultywację tego terenu.
Znalazły się pieniądze, przeszkodził koronawirus
Po ponad dwóch latach od postawienia szpecącego ogrodzenia, w GZDiZ znalazły się pieniądze na rekultywację terenu i rozbiórkę płotu. Przeszkodził jednak wirus.
- Koszt rekultywacji tego terenu to około 700 tys. zł. Planowaliśmy na ten cel przeznaczyć środki, które zaoszczędzone zostały ze względu na łagodny przebieg zimy. Sytuację skomplikowała jednak pandemia, w związku z czym musieliśmy "zamrozić" te pieniądze - wyjaśnia Magdalena Kiljan.
Kiedy ogrodzenie zostanie zdemontowane? Na razie nie wiadomo, jedno jest jednak pewne - teren wymaga kosztownej rekultywacji, gdyż niezabezpieczone studzienki i wykopy zagrażają bezpieczeństwu mieszkańców odwiedzających park.